fot. Paula Duda |
Moja przygoda z amatorskim kartingiem trwa już ponad 2 lata. Zaczęło się w Łodzi - absolutnie przypadkowo. Jeździłem sobie na torze Le Mans w porcie Łódź, wykorzystując darmowe zaproszenie i akurat był tam organizator Amatorskiej Ligi Kartingowej w Łodzi, Arkadiusz "Aro" Małecki, znany może niektórym ze sceny hip-hopowej (obecnie właściciel toru Gokart Arena w Łodzi).
Podium po pierwszym zwycięstwie |
Wygrany wyścig, przed A. Pelem |
Jak się później okazało, wyszła z tego grubsza współpraca, z której jestem bardzo zadowolony. Ale przejdźmy już do KLK. Nigdy bym się nie spodziewał, że mój pomysł przybierze tak duże rozmiary (w 3 sezonach ligi wzięło udział już ponad 120 różnych osób) i że stworzy się całkiem fajna grupa "ścigantów" na torze, choć przyznaję, że chciałbym aby była znacznie większa.
Jazda po mokrym |
Bardzo lubię tę fotę autorstwa Staszka Gajdy - I. sezon KLK |
Żeby przedstawić Wam, że KLK to nie taka całkiem zabawa, przedstawię trochę liczb:
- Średnio 30 uczestników w każdej rundzie
- Ponad 120 różnych osób w ciągu 3 sezonów
- Kilkanaście zespołów w ciągu 3 sezonów (w tym kilka z własnymi strojami z nadrukami)
- Wartość nagród rozdanych w 3 sezonach - kilkanaście tysięcy złotych
- Sędziowie z licencjami kartingowymi na każdej z rund
- Patronat największych kieleckich mediów, stałe artykuły w prasie, relacje w radiu czy TV
Oczywiście, nie wszystko powyższe jest moją zasługą i dziękuję tym, którzy przyłożyli rękę do tych statystyk.
Jeżeli chodzi o moje osiągnięcia, to, gdy w pierwszym sezonie zająłem 2. miejsce, ale w nim jeździliśmy bez doważania. W drugim, już z doważaniem, dzięki zaproszeniu Piotra Ciesielskiego, trafiłem pod skrzydła zespołu Galerii Echo, gdzie tworzymy chyba bardzo fajną paczkę, uzupełnioną w tym sezonie przez mojego przyszywanego Szwagra (polecam jego Fanpage). Drugi sezon ukończyłem na 7. miejscu. Teraz szykuje się pozycja od 4. do 7.
Staram się mocno działać na rzecz zespołu, choć czasem mam wrażenie, że mógłbym jeszcze mocniej. Ale mam nadzieję, że będę miał jeszcze możliwość poprawy. Jeżeli chcecie dowiedzieć się o nas nieco więcej, to zapraszam na FanPage zespołu. Należy też podziękować sponsorom ekipy - Galerii Echo w Kielcach i firmie Techpro, dzięki którym możemy trenować jeszcze więcej.
Piłkarze Vive Targów Kielce - kartingowe harpagany :) |
Jest jednak jeden minus KLK - waga! Przystępując do 1. sezonu rok temu ważyłem około 68 kg. Teraz są to już 73 kg. A wszystko przez to, że w naszych zawodach obowiązuje doważanie, a w zgodnej opinii, lepiej wieźć swój tłuszczyk niż metal w koszyku gokarta. Ale mam już postanowienie - od jutra dieta!
Podczas konferencji i zawodów w Warszawie - Kuba był ode mnie szybszy, ale pokonałem np. Cezarego Gutowskiego :) |
Dziś wieczorem będzie zatem bardzo ciekawie i mam nadzieję, że w miłej atmosferze i fajnych nastrojach, zakończymy III sezon.
Linki do tego posta:
Strona Kieleckiej Ligi Kartingowej
Fanpage naszego zespołu
Bardzo sympatyczny wpis:) Ciepły spokojny :)
OdpowiedzUsuń