środa, 11 grudnia 2013

Pierwszy wpis, nietypowo - o zakupach

Pierwszy merytoryczny wpis na blogu powinien być raczej o sensie życia, Ukrainie albo innym Tusku. Ale nie, będzie o sprawie banalnej - zakupach. Jak oszczędzić 77 zł na zakupach wartych 361 zł? Bardzo prosto.

Zawsze potrafiłem zbierać kasę i oszczędzać. Kiedy trzeba było uzbierać jakąś kwotę, to zawsze znajdowałem legalny sposób, aby środki pozyskać. W "oszczędzanie" bawię się do dziś, a 14 lipca 2012 roku zyskałem potężnego sprzymierzeńca. Moją Żonę :) To ona wynajduje wszelkie promocje danych towarów, ja jedynie dbam o to, aby nie poniosły ją wodze fantazji :)

Pewnie będę o tym jeszcze kilka razy pisał, ale ogólnie rzecz ujmując, miałem już konta w kilkunastu bankach (wszystkie rachunki darmowe), a łącznie dzięki nim zarobiłem już bardzo dużo. Niektórzy podchodzą do banku jak do jeża albo traktują je jako zło konieczne. A to błąd - z banków można wyciągnąć dużo kasy, trzeba tylko być na bieżąco i nie bać się. Programy poleceń, cashbacki itp. to narzędzia, które pozwalają nam zarabiać na bankach. Dzięki nim mam teraz miłe uczucie, że jak kiedyś wezmę większy kredyt, to akurat odsetki z niego będą się równały temu, co zarobiłem w bankach i wyjdziemy na zero.

Ale do rzeczy - zakupy. Dziś pojechaliśmy do Reala na większe zakupy domowe i może jakieś świąteczne, za które zapłaciliśmy około 21,5% mniej niż powinniśmy. I nie chodzi o promocje na samych produktach. Tych nie liczę. Pierwszym kluczem do tańszych zakupów były kupony zniżkowe w Realu na aż 12%

Dlaczego Real rzuca takie kupony? Bo kończy im się oferta i dzień przed wprowadzeniem nowej, chcą pozbyć się starych produktów. 12% to bardzo dużo, ale gdy dorzucimy do tego punkty Payback (płacąc kartą np. BZ WBK mamy podwójne) lub cashbacki (najnowszy z Toyota Bank - 10%) to przy zakupach na 200 zł, oszczędzimy około 44,6 zł. Sporo. My wykorzystaliśmy dziś właśnie ofertę Toyota Bank.

Kluczem było wcześniejsze wybranie produktów i trzymanie się listy zakupów. Jeżeli kupujemy tanio jakiś produkt spożywczy z długim terminem (np. napoje) to można sobie pozwolić na zakup większej ilości. Np. w naszym przypadku był to Tymbark 2-litrowy w promocji za 3,29 zł. Odliczając od tej ceny 21,5%, wychodzi 2,5 zł za 2 litry. Ładna cena, prawda?

Łącznie kupiliśmy mnóstwo produktów potrzebnych w domu, które się nie przeterminują, a które i tak zawsze zużywamy. Było też kilka prezentów świątecznych. Łącznie w normalnych warunkach zapłacilibyśmy 361 zł. Wykorzystaliśmy jednak kupon na 12% i cena spadła do 317 zł. Zapłaciliśmy kartą Toyota Bank i cena spadła o 10%, czyli do 285 zł. 317 zł to jednocześnie 105 punktów Payback, czyli w przeliczeniu na pieniądze 1,05 zł. Zapłaciliśmy zatem 284 zł.

Oczywiście, gdy kupujemy duże ilości, zawsze jest problem, że będziemy ich używać bez opamiętania albo że się przeterminują. Warto zatem zawsze zastanowić się ile sztuk może być potrzebne. A potem wystarczy trzymać się listy, być uważnym i cieszyć się z oszczędzania.

Oszczędzoną kwotę warto odłożyć - wpłacić na specjalne konto albo wrzucić do skarbonki. Dzięki temu będzie ją kiedyś "widać" i nasze morale wzrośnie.

Wpis nie powstał po to, by się chwalić, tylko aby by pokazać, że dzięki sprytnemu myśleniu zawsze można oszczędzić.

Na końcu zawsze pisze się Credits czy coś takiego. Byłbym ostatnią świnią (tak jak Jagiełło gdy po zwycięstwie pod Grunwaldem wylał Krzyżackie wino), gdybym nie wspomniał o moim przyjacielu, który bardzo często podrzuca mi linki i informacje o promocjach bankowych. Zamiast wymieniać go z nazwiska, zareklamuję jego blog, to będzie bardziej pożyteczne. Jeżeli zatem szukacie informacji o Dywidendach - wchodźcie Tu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz